Obroża elektryczna dla psa – kilka słów prawdy o stosowaniu obroży elektrycznych w szkoleniu psów
Obroża elektryczna dla psów należy do akcesoriów szkoleniowych, których użycie podzieliło świat trenerów psów i behawiorystów. Jedni są ich gorącymi zwolennikami, inni wskazują negatywne skutki użycia. Jak jest naprawdę? Stosować czy nie stosować? Dzisiaj spróbujemy zmierzyć się z tym trudnym tematem.
Jak działa obroża elektryczna?
W ofercie sklepów i popularnych serwisów aukcyjnych, możemy znaleźć 3 główne typy obroży elektrycznych:
- Obroże antyszczekowe, włączające się automatycznie w odpowiedzi na hałas, który wywoła szczekający pies.
- Elektryczne ogrodzenia, rażące psa impulsem elektrycznym, gdy przekroczy miejsce, które wytyczy jego opiekun.
- Obroże sterowane zdalnie przy pomocy pilota.
Obrożę elektryczną zakłada się na szyję psa tak jak zwykłą obrożę, do której mocujemy smycz. Wbudowany jest w nią niewielki odbiornik z dwiema elektrodami. Elektrody te mogą go razić impulsem do kilku tysięcy Voltów. Wartość ta jest ustalana przez osobę z nadajnikiem. Zazwyczaj obroża ma możliwość wysłania przed tzw. szokiem elektrycznym ostrzegającego sygnału dźwiękowego lub wibracyjnego. W przypadku wysłania impulsu elektrycznego, pies odczuwa go na sobie jako bardzo nieprzyjemny bodziec na szyi. Bodziec ten wykorzystywany jest jako coś, co ma psa skarcić za zachowanie niepożądane, którego opiekun chce psa oduczyć. Tyle teorii.
Teoria szkolenia za pomocą obroży elektrycznych
W jednym z artykułów na naszej stronie internetowej możecie przeczytać o podstawowych zasadach szkolenia psów. Znajdziecie tam tzw. kwadrat wzmocnień, który określa do jakiej kategorii kwalifikujemy poszczególne bodźce przekazywane przez opiekuna lub trenera względem psa. Możecie tam przeczytać, o wzmocnieniu pozytywnym za pomocą nagrody oraz o wygaszeniu pozytywnym za pomocą kary. Przypomnę tutaj, że przymiotnik „pozytywny” nie oznacza czy coś jest dobre czy złe, a jedynie dodanie czegoś (dodanie kary lub dodanie nagrody). Przeczytacie tam również, dlaczego stosowanie kar jest nieskuteczne i dlaczego odradzamy karanie Waszych kudłatych przyjaciół.
Zafundowanie szoku elektrycznego psu jest niczym innym jak właśnie dodaniem czegoś nieprzyjemnego, czyli ukaraniem. Należy więc do kategorii wygaszenia pozytywnego, którego stosowanie jest szkodliwe m.in. dla więzi, którą przecież każdy właściciel chce ze swoim psem wytworzyć.
Zwolennicy stosowania obroży elektrycznych – do których jak pewnie się już zorientowaliście ja nie należę – argumentują to jednak w nieco inny sposób. Uważają, że nie jest to dodanie negatywnego bodźca a wręcz jest to jego usunięcie. Bazują oni na tym, że dają psu przecież możliwość wyboru. Pies może uniknąć kary, jeśli zachowa się w odpowiedni sposób. Problem polega na tym, że żeby zabrać karę, trzeba ją najpierw dać. System ostrzegania przed porażeniem prądem rzeczywiście istnieje, jednak badania wskazują, że nawet w momencie ostrzeżenia w mózgu psa będą wytwarzać się te same lęki i pojawią się hormony stresu dokładnie takie same, jakie wytwarzają się w momencie otrzymania impulsu elektrycznego. Z tego wynika już tylko jedno:
Używanie obroży elektrycznej jest karaniem psa i formą jego krzywdzenia. Tak samo zresztą jak używanie przez właściciela przemocy fizycznej.
Czy obroża elektryczna jest skuteczna?
Obecnie toczy się dyskusja zwolenników i przeciwników stosowania obroży elektrycznych na temat jej skuteczności w szkoleniu psów. I tutaj może wywołam trochę zamieszania, bo muszę przyznać, że obroża elektryczna jest skuteczna. Szkolenie przy jej pomocy jest skuteczne. Natomiast należy mieć świadomość, że w wypadku, gdy używamy czegoś co robi psu krzywdę, musielibyśmy mieć pewność, że żadna inna metoda nie przyniesie podobnych rezultatów. Czyli, że obroży elektrycznej nie da się zastąpić niczym innym.
Już w 1996 roku Soraya V. Juarbe-Diaz oraz Katherina A. Houpt przeprowadziły badania nad skutecznością obroży antyszczekowych (pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/8731137). Porównały ze sobą skuteczność obroży elektrycznej oraz obroży z olejkiem cytrusowym. Obie uruchamiały swoje działanie, na skutek odgłosów szczekania psa. Obroża elektryczna raziła wtedy psa impulsem, natomiast obroża z olejkiem cytrusowym psikała nim psu w nos, co było dla niego nieprzyjemne. Wynikiem było udowodnienie większej skuteczności obroży z olejkiem niż obroży elektrycznej (skuteczność 88.9% do 44.4%).
Badania te udowodniły więc, że obroża elektryczna nie jest wcale najskuteczniejszym narzędziem szkoleniowym. Warto przy tym nadmienić, że obie te obroże mają działanie, które wygasza szczekanie psa, lecz nie rozwiązuje problemu. Najczęstszą przyczyną szczekania psa pozostawionego samego w domu jest tzw. lęk separacyjny. A musimy pamiętać, że obie te obroże obniżają nastrój psa, co tylko pogłębia problem lęków. Obroże wygaszą szczekanie, lecz nie rozwiążą problemu. Pies zacznie radzić sobie w inny sposób, a mogą to być działania destrukcyjne lub autodestrukcyjne.
Działania niepożądane obroży elektrycznej
W 2007 roku M. Schilder i J. van der Borg przeprowadzili doświadczenie na 32 Owczarkach Niemieckich, które poddano treningowi z użyciem 107 impulsów elektrycznych. Przebadali oni reakcje behawioralne psów na podstawie ich mowy ciała. Wyniki doświadczenia jasno pokazały, że otrzymywanie wstrząsów było dla psów bardzo bolesnym doświadczeniem. W dodatku psy te nauczyły się, że obecność ich właściciela jest zapowiedzią impulsów elektrycznych, nawet poza normalnym kontekstem szkolenia.
Pies jest zwierzęciem bardzo inteligentnym i doskonale wie, że ma na sobie obrożę elektryczną a nie zwykłą. Przez to, zachowanie będzie stłumione tylko wtedy, gdy będzie ją miał na sobie. Jeśli przestaniemy jej używać, problem wróci a być może zostanie dodatkowo pogłębiony.
Argumenty zwolenników obroży elektrycznych
Na jednej ze stron internetowych sprzedających obroże elektryczne znalazłem zachętę do stosowania obroży elektrycznych tego typu: „Pies, który zostaje sam, szczeka w mieszkaniu, bo jego pan nie wraca. Lepszym rozwiązaniem jest zastosowanie obroży elektrycznej niż oddanie psa do schroniska, w którym będzie mógł szczekać do woli, ale jego pan już nie przyjdzie”. Jest to chyba jedna z najbardziej prymitywnych form tłumaczenia stosowania obroży elektrycznej krzywdzącej psa. Odwołująca się do naszej moralności i przedstawiająca gorszą alternatywę. Jest wiele innych sposobów radzenia sobie z lękiem separacyjnym u psa. Sami oceńcie ten sposób argumentacji.
Zwolennicy obroży elektrycznych często podają jeden element szkolenia, w którym według nich obroża elektryczna nie ma sobie równych. Chodzi o naukę przywołania. Twierdzą, że pracując z psem na odległość należy stosować metody awersyjne, bo inne po prostu nie działają. Odległość sprawia, że pies czuje się bezkarny i nie mamy na niego wpływu. Jeśli go przywołamy a on nie przyjdzie, to przecież jest bezkarny. Tymczasem trener posiadający w swoich rękach obrożę elektryczną jest w stanie ukarać psa za to, że nie przychodzi na zawołanie.
Czy tak jest w istocie? Odpowiedzią jest tutaj doświadczenie J.J.Coopera i D.S. Millsa z 2020 roku oraz A. De Castro z 2021 roku. Opiszemy je tutaj nieco dokładniej.
Doświadczenie z przywołaniem psa za pomocą obroży elektrycznej
W doświadczeniu przywołania, podzielono psy na 3 grupy:
- Grupa A: były to psy, które szkolił polecany trener awersyjny, stosujący obrożę elektryczną.
- Grupa B: były to psy, które szkolił polecany trener awersyjny bez obroży elektrycznej.
- Grupa C: były to psy szkolone wyłącznie metodami pozytywnego wzmacniania.
Doświadczenie trwało 5 dni. Po tym okresie zebrano następujące wnioski:
- Skuteczność treningu we wszystkich grupach była niemalże taka sama.
- Podczas treningu w grupie A stwierdzono, że psy dyszały dwa razy częściej niż w grupie B i C (dyszenie to oznaki dużego stresu).
- Stwierdzono, że psy z grupy A ziewały o wiele częściej niż w grupie C (kolejny objaw stresu).
- W grupie A zaobserwowano 5 razy częściej skomlenie psów. Nie było tego w grupie C.
- Grupy A i B otrzymywały dwukrotnie więcej komend niż grupa C.
- Najmniej spotykane było oddalanie się psa od opiekuna w grupie C.
- Interakcje ze środowiskiem w grupach A i B były dwukrotnie mniejsze niż w grupie C.
Wyniki doświadczenia są jednoznaczne. Efekt pracy trenerów był praktycznie taki sam, jednak u psów z grupy trenera stosującego obrożę elektryczną zauważono wyraźne oznaki niepokoju i stresu oraz oznaki bólu. W dodatku trenerzy stosujący metody awersyjne musieli więcej „nagadać” się do psów, aby te zrozumiały o co im chodzi (byli mniej skuteczni). Doświadczenie to nie potwierdziło więc, że tylko metody treningu z obrożą elektryczną są skuteczne w nauce przywołania.
Argumenty przeciwników obroży elektrycznej
Właściwie to co napisałem powyżej daje nam już jasny obraz tego, jak wiele szkód może spowodować stosowanie obroży elektrycznej u psów. Zwolennicy jej stosowania często twierdzą, że próbowali jej działanie na sobie i to ich nie bolało. Zastanówmy się więc, jaką moc obroży trzeba ustawić, aby spowodować przerwanie pogoni psa za zwierzyną (kotem, sarną itp.). Działają wtedy wyjątkowo mocne instynkty naszego psa. Aby je stłumić moc musi być naprawdę duża. Musi go naprawdę zaboleć, żeby zrezygnował z tych instynktów.
Kolejną sprawą, którą musimy wziąć pod uwagę jest to, że pies zawsze będzie pamiętał o bólu, jaki zaznał w naszej obecności. W dodatku skojarzy, że ból ten zadał mu człowiek. Najczęściej jego najbliższy opiekun, któremu ufał bezgranicznie, i którego uważał za swojego największego przyjaciela. Pies tego nigdy nie zapomni. Na zawsze już zostanie to w jego pamięci i w mózgu.
Kolejnym ważnym argumentem jest to, że bardzo trudno dobrać odpowiednią dawką bólu (bo tak trzeba nazywać określenie bodźca uzyskanego z obroży elektrycznej). Według badań przeprowadzonych w 2012 roku przez Y. Salgirli, 59% psów szkolonych przy użyciu obroży elektrycznej wyło z bólu.
Aby dobrać odpowiednią dawkę bólu, trener musi wziąć pod uwagę wilgotność otoczenia, rodzaj sierści, głębokość tkanki tłuszczowej, natłuszczenie skóry, poziom pobudzenia psa w danym momencie i wiele innych czynników. Żaden trener nie jest w stanie wziąć tych czynników pod uwagę. Tym bardziej, że większość z nich jest zmiennych. To oznacza, że trener często razi psa impulsem elektrycznym nieodpowiednio dobranym, zazwyczaj większym niż granica bólu psa.
Podsumowanie
Aby skutecznie szkolić psy, każdy trener musi wykazać się dużą dozą cierpliwości. Obroża elektryczna oferuje złudną perspektywę osiągnięcia szybkiego efektu w krótszym czasie. Jednak jak wykazały doświadczenia, ta perspektywa jest zupełnie pozbawiona podstaw. W dodatku tego typu trening zniszczy szybko coś, co w opiece nad psem jest wartością bezcenną. Oddanie i zaufanie naszego kudłatego przyjaciela. Warto ryzykować? Moim zdaniem zdecydowanie nie. Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego artykułu również Wy podzielicie mój punkt widzenia.