Komenda zwalniająca – klucz do skutecznego szkolenia psa
W szkoleniu psów, komenda zwalniająca odgrywa bardzo ważną rolę. Mimo tego, często bywa niedoceniana lub wręcz pomijana. Dla jednych jest niezbędnym elementem treningów, który pomaga w lepszej komunikacji z psem. Dla innych jest mało istotnym, czy wręcz zbędnym dodatkiem, który w praktyce można po prostu pominąć. Jednak, jeśli przyjrzymy się dokładniej jej zastosowaniu i właściwej funkcji, zrozumiemy, że może w znaczący sposób wpłynąć na efektywność naszej pracy z psem.
Dlaczego warto wprowadzić komendę zwalniającą już od pierwszych sesji szkoleniowych z małym szczeniaczkiem? Jakie korzyści przyniesie nam jej stosowanie i jak jej nauczyć naszego kudłatego przyjaciela? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w dalszej części artykułu.
Co to jest komenda zwalniająca?
Komenda zwalniająca to nic innego jak sygnał, który kończy wykonywanie przez psa określonego zadania. Dla psa oznacza ona, że może przestać wykonywać jakieś polecenie swojego Opiekuna i może powrócić do swobodnego zachowania. Możemy uogólnić, że jej celem jest to, żeby pies wyraźnie rozróżnił granicę pomiędzy fazą pracy a odpoczynkiem.
Komendą zwalniającą najczęściej jest krótki sygnał słowny taki jak „ok”, „koniec”, „dość”, „wolny”.
Po co stosować komendę zwalniającą?
Żeby odpowiedzieć na pytanie: do czego stosować komendę zwalniającą posłużę się prostym przykładem. Weźmiemy na tapetę hasło: „siad”. Kiedy mówimy do psa „siad”, zgina on tylne łapki, sadza swoją pupę na ziemi i zazwyczaj czeka na nagrodę. Trener wydaje mu wówczas smakołyk i… No właśnie. Dla psa otrzymanie nagrody jest często równoznaczne z zakończeniem ćwiczenia. Tymczasem my chcemy, żeby nasz psiak przedłużył siad, dopóki go z niego nie zwolnimy.
Oczywiście ktoś może powiedzieć, że wtedy nie wydamy psu po prostu nagrody, dopóki nie zwiększymy czasu trwania siadu. Jednak będzie to bardzo kłopotliwe w początkowej fazie nauki, gdzie pies jest jeszcze bardzo niecierpliwy a kwintesencją treningu jest dla niego otrzymywanie smaczków. Najprawdopodobniej znudzony szybko zerwie siad.
Jeśli chcemy, żeby jednak utrzymał pozycję siedzącą często wydajemy dwa lub trzy smakołyki. Nauczony komendy zwalniającej pies będzie je przyjmował jako znak, że cały czas robi wszystko zgodnie z istotą ćwiczenia. Dopiero wydanie komendy zwalniającej sprawi, że będzie mógł zająć się czymś innym.
Przeciwnicy powiedzą, że przecież zamiast przedłużać siad mogą po haśle „siad” użyć drugiej komendy takiej jak „zostań”. Efekt będzie przecież podobny. Podobny, ale jednak zauważmy, że do wykonania tej samej czynności są potrzebne dwa osobne hasła. Istotne jest również to, że samo hasło „zostań” będzie dla psa niezbyt jasne i nie będzie wiedział jak długo ma zostać w danej pozycji.
Jakie są zalety komendy zwalniającej?
Komenda zwalniająca przynosi wiele korzyści zarówno Opiekunowi jak i jego psu. Regularnie stosowana i utrwalona oraz prawidłowo wprowadzona pozwala na szybsze osiągnięcie celów treningowych, a pies szybciej rozumie o co chodzi w pewnych ćwiczeniach.
Oto najważniejsze zalety komendy zwalniającej:
Lepsza komunikacja z psem
Dzięki komendzie zwalniającej pies dokładnie wie, kiedy powinien zakończyć wykonywanie danej czynności, a dzięki temu komunikacja między nim a trenerem jest bardziej precyzyjna.
Duża elastyczność
Komenda zwalniająca może być stosowana w różnych kontekstach. Możemy stosować ją w ćwiczeniach statycznych takich jak „siad” czy „waruj” oraz w bardziej dynamicznych ćwiczeniach takich jak przywołanie czy chodzenie przy nodze.
Ignorowanie rozproszeń
Prawidłowo wprowadzona komenda zwalniająca sprawi, że pies będzie bardziej skupiony na zadaniu. Będzie czekał na wydanie hasła, które będzie kończyło daną czynność. Dzięki temu rozproszenia, które go otaczają, będą miały mniejszy wpływ. Ma to również wpływ na lepszą koncentrację psa na zadaniu.
Pomoc przy zwiększaniu czasu i dystansu
Komenda zwalniająca jest niezwykle pomocna przy wydłużaniu trwania danego zachowania oraz przy zwiększaniu dystansu. Pies z prawidłowo wprowadzoną komendą zwalniającą będzie mniej podatny na zerwanie zachowania w miarę wydłużania czasu i dystansu.
Jak nauczyć psa komendy zwalniającej?
Wprowadzenie komendy zwalniającej do szkolenia psa nie jest trudną rzeczą. Niezwykle ważna jest jednak duża konsekwencja i pamiętanie o niej w rozmaitych kontekstach szkolenia psa. Oto jak krok po kroku prawidłowo ją wprowadzić:
Wybór hasła
Przed rozpoczęciem nauki musimy wybrać krótkie hasło oznaczające zwolnienie psa z danej czynności. Jak już wspomniałem na początku najczęściej stosowane hasła to „ok”, „dość”, „już”, „wolny”. Ale równie dobrze możecie sobie sami wymyśleć swoje własne. Ważne, żeby się go potem konsekwentnie trzymać.
Wprowadzenie komendy
Najłatwiej wprowadzić tą komendę, gdy pies pozna już hasło „siad”. Sadzamy go wtedy odczekując chwilę i wtedy wypowiadamy hasło komendy zwalniającej rzucając psu smakołyk obok. Możemy go również pochwalić. Chodzi o to, żeby po usłyszeniu komendy pies zerwał siad i pobiegł po smakołyk.
Stopniowe wydłużenie czasu i zwiększenie dystansu
Gdy powtórzyliście ćwiczenie z komenda zwalniająca kilkadziesiąt razy, możecie stopniowo przejść do zwiększenia trudności zadania. Stopniowo będziemy zwiększali czas i odległość, ale UWAGA – czas LUB odległość. Nigdy obie rzeczy równocześnie. Gdy pies siedzi możemy go pochwalić, podać mu smakołyk, ale koncentrujemy go jeszcze ciągle na sobie. Potem wydajemy mu kolejny smakołyk. I dopiero wtedy odrzucamy kolejny smaczek wypowiadając komendę. Jeśli pies zerwie siad wcześniej, nie denerwujemy się tylko sadzamy go ponownie i dopiero wtedy zwalniamy komendą z ćwiczenia.
Jeśli udało nam się stopniowo zwiększyć czas, to pora na zwiększenie odległości. Po wydaniu hasła „siad” oddalamy się od psa, jednak staramy się wtedy, żeby to oddalenie trwało możliwie krótko. Innymi słowami: zwiększając dystans, skracamy czas i odwrotnie. Dopiero gdy pies ma opanowane zarówno zwiększenie czasu jak i odległości, możemy zacząć łączyć je ze sobą.
Wprowadzenie rozproszeń
Gdy pies potrafi już cierpliwie czekać w pozycji „siad” na komendę zwalniającą, możemy zamiast niej wypowiedzieć inne słowo. Chodzi o to, żeby nasz kudłaty przyjaciel nauczył się kończyć ćwiczenie tylko na dźwięk wybranego przez nas wcześniej hasła. Jeśli zerwie ćwiczenie na inne hasło, sadzamy go z powrotem i powtarzamy ćwiczenie. Musimy pamiętać, żeby nie doprowadzać do frustracji naszego czworonoga. Ćwiczenie musi być zawsze dobrą zabawą.
Podsumowanie
Wprowadzenie komendy zwalniającej wymaga cierpliwości, systematyczności i konsekwencji. Jednak efekty tego wysiłku są tego warte. Dzięki niej pies staje się bardziej uważny, chętny do współpracy i potrafi lepiej skupić się na treningu w obliczu różnych rozproszeń.
Komenda ta w codziennym życiu to krok w stronę lepszego zrozumienia i harmonijnej relacji z naszym czworonożnym przyjacielem. Warto zainwestować czas w jej naukę, bo efekty będą widoczne na każdym etapie wspólnej drogi.