Jak przyzwyczaić psa do jazdy samochodem?
Ludzki styl życia wymaga od nas częstego przemieszczania się z miejsca na miejsce. Jeździmy na wycieczki, do pracy, na wakacje, na zakupy i do przychodni. Do tego przemieszczania używamy różnych środków lokomocji, ale jednym z najpowszechniejszych jest samochód. Co jednak, gdy przemieszczanie się to nie tylko nasz ludzki problem, ale musimy zabrać ze sobą naszego wiernego uczestnika codziennego życia – psa? W tym artykule chciałbym poruszyć ważną kwestię przyzwyczajenia psa do jazdy samochodem.
Jak przygotować samochód do podróży z psem?
Temat podróżowania z psem poruszyliśmy już w jednym z naszych artykułów.
Teraz jednak chciałbym skupić się wyłącznie na podróżowaniu samochodem. Zanim pies wsiądzie do tego środka lokomocji, warto poświęcić nieco czasu nad przygotowaniem go do podróży. Samochody zostały skonstruowane tak, żeby zapewnić komfort nam – ludziom. Specjalnie wyprofilowane fotele, pasy bezpieczeństwa – to wszystko zaprojektowano dla ludzi. Jednak rodziny lub opiekunowie z psami niekoniecznie chcą zostawiać swojego kudłatego przyjaciela samego w domu. Warto więc zrobić wszystko, żeby i on miał dobrze przygotowane miejsce podczas podróży. Szczególnie, jeśli jest to długa wielogodzinna wyprawa. Pewnie wielokrotnie zdarzyło Wam się widzieć psa swobodnie przemieszczającego się podczas jazdy. Niektórzy kierowcy wręcz przewożą swoich pupili na kolanach. Nie jest to jednak dobry pomysł. Nie należy również do najbezpieczniejszych. Warto wyznaczyć psu miejsce, w którym jazda będzie dla niego najmniej uciążliwa i najbezpieczniejsza. Najpopularniejsze miejsca do przewożenia psa to tylne siedzenie lub bagażnik.
Pies na kanapie
Wiele osób decyduje się na tą opcję z różnych przyczyn. Chcą mieć psa blisko przy sobie, nie wyobrażają sobie umieszczenia psa w bagażniku itp. Niezależnie od tego jakie są Wasze motywy, powinniście przygotować to miejsce do podróży z psem. Musicie wziąć pod uwagę dwa czynniki: komfort i bezpieczeństwo.
Komfort
Wbrew pozorom komfort psa przewożonego na siedzeniu będzie nieco mniejszy niż w bagażniku. Przyczyną jest wyprofilowanie siedzeń. Tak jak pisałem wcześniej, są one zrobione dla nas ludzi a nie dla psów. Są więc lekko uniesione ku górze tak, aby nasza pozycja siedząca była jak najwygodniejsza. Pies jednak nie siedzi w takiej samej pozycji jak człowiek. Przy tak wyprofilowanych siedzeniach trudniej też mu będzie znaleźć pozycję odpowiednią do położenia się. Dlatego musimy wziąć to pod uwagę przy planowaniu długich podróży. Warto robić częste odpoczynki, aby nasz czworonożny pasażer miał możliwość „rozprostowania kości”. Co około 2 godziny wyjdźcie z nim z samochodu na spacer, podczas którego pozwólcie mu eksplorować i wyciszyć się przed kolejnym etapem podróży. Bezwzględnie musicie wozić ze sobą miskę z wodą. Dobrym pomysłem może być również danie psu jakiejś zabawki, np. drewnianego gryzaka, dzięki któremu może lepiej poradzić sobie ze stresem i nudą.
Bezpieczeństwo
Pies na czas podróży musi być zabezpieczony w odpowiedni sposób. Jak już wspomniałem swobodne przemieszczanie po samochodzie nie jest dobrym pomysłem. Myśląc o bezpieczeństwie, musimy brać pod uwagę najgorsze scenariusze, a takim jest na pewno wypadek czy kolizja. My ludzie jesteśmy zabezpieczeni pasami bezpieczeństwa, poduszkami powietrznymi, ale dla psów nie zostały przewidziane przez konstruktorów tego rodzaju udogodnienia. Wyobraźcie sobie, co stanie się z psem, który nie jest zabezpieczony podczas wypadku. Na pewno znacznie zmniejszą się jego szanse na przeżycie a w dodatku stanowi on zagrożenie również dla pasażerów. Warto więc zabezpieczyć go na taką okoliczność. Z pomocą przyjdą Wam szelki dla psów, które mocowane są do uchwytu pasów bezpieczeństwa. Można również rozważyć przewożenie psa w specjalnym transporterze. Tutaj jednak w grę wchodzą jedynie transportery, które umożliwiają psu swobodne położenie się i siedzenie. Transportery tego typu również zabezpieczamy pasami bezpieczeństwa.
Pies w bagażniku
Dużo lepszym i według mnie wygodniejszym sposobem przewożenia psa w samochodzie, jest przygotowanie mu miejsca w bagażniku. Wiele osób wzdryga się przed takim rozwiązaniem widząc oczami wyobraźni kryminalne filmy, w których porwaną osobę zatrzaskuje się w bagażniku. Od razu muszę tu rozwiać wątpliwości, że nie mam na myśli przewożenia w bagażniku samochodów typu sedan. Tam oczywiście zatrzaśnięcie klapy sprawia, że pies jest odizolowany w całkowitej ciemności bez szyb. Tego typu wożenie psów jest niedopuszczalne. Myślę tu o samochodach typu kombi lub hatchback, gdzie po zdjęciu górnej półki pies może siedzieć widząc co się dzieje w samochodzie. To bardzo ważne, żeby czuł się bezpiecznie i miał kontakt wizualny ze swoim opiekunem. Bagażnik ma również tą przewagę nad siedzeniem, że jego podłoga jest płaska, co umożliwia psu jazdę w dużo większym komforcie. Tam również łatwiej umieścić duży transporter, o którym pisałem już wcześniej.
Jak przyzwyczaić psa do samochodu?
Gdy już przygotujecie samochód dla Waszego pupila, pozostaje Wam przekonanie go, że jazda samochodem może być całkiem przyjemna. Są psy, które nie mają z nią wielkiego problemu, są jednak również takie, które boją się samochodu. Zasada ogólna jest jedna: do samochodu przyzwyczajamy psa bardzo powoli i stopniowo. Przyzwyczajenie takie możemy podzielić na kilka etapów:
Zabawa przy samochodzie
Pierwszym etapem jest oswojenie psa z widokiem samochodu i przebywaniem w jego bliskości. Świetnym sposobem na to, aby pies przyzwyczaił się z tym, że nie jest to groźne jest zabawa. Może to być zabawa szarpakiem, nauka komend czy zabawy węchowe. Już na tym etapie musicie jednak bardzo uważnie obserwować swojego pupila. Zakładamy, że samochód jest dla niego bodźcem stresowym, a zbyt długie przebywanie w bezpośredniej bliskości takiego bodźca nie jest korzystne dla psa. Obowiązuje więc jedna ważna zasada: podchodzimy do bodźca etapami. Z pomocą zabaw węchowych lub zabawy zbliżamy się do bodźca, aby chwilę później dać psu uczucie ulgi i pozwolić mu się od niego oddalić. Nie trzymajcie nigdy psa długo przy bodźcu stresowym. Stopniowo w miarę zmniejszenia się jego stresu przybliżacie się do samochodu coraz bardziej, aż do sytuacji, gdy nawet dotknięcie drzwi samochodu nie będzie wywoływało u Waszego psa żadnych oznak stresu.
Wchodzimy do samochodu
Jeśli doszliście do etapu, w którym pies nie ma problemu z przebywaniem w bezpośredniej bliskości samochodu to pora na wejście do niego. Na początku otwieracie drzwi i podobnie jak poprzednio, za pomocą zabawy zbliżacie się z psem do wnętrza pojazdu. Pozwólcie mu tam zajrzeć i odejść na bezpieczną odległość dając uczucie ulgi. Stopniowo możecie przenieść zabawę do środka. Jeśli pies wejdzie do samochodu oznacza to bardzo duży postęp. Pamiętajcie, że drzwi zamykacie dopiero, gdy pies nie ma oporów, żeby wejść do samochodu i czuje się w nim bardzo swobodnie.
Zamykamy drzwi
Jeśli Wasz pupil nie ma problemu z wejściem do samochodu, możecie już spokojnie zamknąć drzwi do samochodu. Powinniście również wejść z nim do środka i posiedzieć chwilę. W przypadku bardziej lękliwych psów dobrze jest wspomóc się drugą osobą, która zamknie drzwi dopiero, gdy Wy wejdziecie już do samochodu. Wtedy nie będzie takiego momentu, gdy pies zostaje sam w aucie. Gdy jesteście już razem, posiedźcie sobie chwilę i wyjdźcie. Pamiętajcie, żeby nie włączać jeszcze silnika. Na to przyjdzie czas później, gdy etap siedzenia w samochodzie nie wywołuje już u Waszego pupila oznak stresu.
Włączamy silnik
Siedzicie już razem bez oznak stresu? To odpowiedni moment, żeby przekręcić kluczyk w stacyjce. Tylko tyle. Nigdzie jeszcze nie jedźcie. Po prostu pozwólcie psu przyzwyczaić się do dźwięku silnika. Po chwili wyłączcie go i pozwólcie psu opuścić pojazd. Z początku włączacie silnik na krótki okres czasu a stopniowo możecie go wydłużać. Tak jak poprzednio bez żadnej presji na psa.
Czas na przejażdżkę
Jeśli Wasz pies nie ma już problemu z siedzeniem w samochodzie przy włączonym silniku to możecie ruszyć na krótką przejażdżkę. Z początku niech to będą naprawdę niezbyt długie trasy. Jedźcie wtedy bardzo powoli, płynnie, unikając zbyt silnego hamowania i przyspieszania. Warto też, żeby taka wycieczka skończyła się w jakimś miłym miejscu. Może przy jakiejś polanie lub leśnej ścieżce, po której możecie pospacerować? Pies wtedy lepiej będzie kojarzył samą podróż samochodem. W końcu jedziecie do przyjemnego miejsca i robicie razem coś fajnego prawda? Jeśli macie zamiar wozić psa jedynie do weterynarza na zastrzyki to istnieje ryzyko, że pies nie będzie dobrze kojarzył tych wycieczek.
Choroba lokomocyjna
Niektóre psy mają problem z chorobą lokomocyjną. Wtedy musicie pamiętać, żeby nie karmić psa kilka godzin przed planowaną podróżą. Warto również skonsultować się wtedy z weterynarzem, który w razie potrzeby pomoże mu farmakologicznie.
Zapachy, muzyka
W samochodzie często używamy różnych torebek zapachowych, które są przyjemne dla nas – ludzi. Trzeba jednak pamiętać, że psy mają wielokrotnie silniejszy węch od nas, a zapachy, które nam wydają się przyjemne, one mogą odczuwać jako coś niemiłego. Zlikwidujcie je więc. Naprawdę nie ucierpicie na tym a psu bardzo pomożecie. Podobnie, jeśli chodzi o głośną muzykę. Dla psa będzie ona wyjątkowo niekomfortowa, więc lepiej z niej zrezygnujcie. Jeśli już nie potraficie jeździć bez radia, to upewnijcie się, że muzyka, której słuchacie jest spokojna i niezbyt głośna.
Podsumowanie
Prawie każdego psa można przyzwyczaić do jazdy samochodem. Dla niektórych będzie to łatwizna, jednak przy innych będziecie musieli wykazać się dużą dozą cierpliwości. Czasem, jeśli pies ma traumę związaną z podróżowaniem autem, to jego oswajanie z samochodem będzie bardziej skomplikowane. Systematyczna praca może zaowocować zmniejszeniem lęku przed samochodem do takiego stopnia, że podróżowanie stanie się możliwe. To już samo w sobie będzie dużym sukcesem. To zupełnie tak jak z ludźmi, którzy na przykład mają lęk do latania samolotem. Psycholog może zmniejszyć ten lęk do stopnia umożliwiającego podróż, jednak nie zlikwiduje go całkowicie. Pod tym względem my ludzie i nasze psy jesteśmy bardzo podobni.