Gotowane diety dla psów – z czym to się je?
Od lat popularny i mocno praktykowany model żywienia, tym samym niestety jest on tym najczęściej źle bilansowanym i przygotowywanym na nieodpowiednich dla psów produktach.
Wstęp
Do naszej lecznicy często trafiają klienci, którzy „gotują” swoim psom. Niestety, ZAWSZE okazuje się, że posiłki te są niezbilansowane, w złych proporcjach głównych składników oraz z wypełniaczami typu kasza lub makaron. Wiele osób, nie rozumie również istoty gotowanych posiłków dla psów, podając co gorsze również zupy lub inne potrawy mocno przyprawione, dziwiąc się na wizycie, że pies źle się czuje i ma biegunki lub wymioty.
Opowiem wam pokrótce historię pewnej mojej klientki. Jakiś czas temu zgłosiła się do mnie Pani ze szczeniakiem na konsultacje. Pani mocno zastanawiała się nad gotowaniem dla psiaka, bo ma na to czas i uważa, że to zdrowe. Oczywiście zgodziłam się z Panią, że jak najbardziej, dobrze skomponowana dieta gotowana jest zdrowa i polecana. Na co Pani, ku mojemu zdumieniu, powiedziała że to też bardzo ekonomiczne, no bo przecież dajemy wtedy psu to co sami nie zjedliśmy – kości, resztki mięsnego sosu, trochę kaszy itd. Wytłumaczenie Pani, że nie należy tak rozumieć diety gotowanej, że jest to błędne i niebezpieczne zajęło mi dobrą godzinę…
Takich właśnie sytuacji jest wiele w naszej lecznicy, ludzie myślą, że gotowanie dla psa równa się podawaniem resztek z naszego posiłku. Jak już wiecie, nie jest to dobry pomysł, dodatkowo podawanie psom takich warzyw jak cebula i czosnek, mocno może odbić się na jego zdrowiu, a nawet życiu.
Zanim więc przejdziemy do sedna artykułu, już na samym początku chciałabym wypunktować najważniejsze informacje dla tych opiekunów psów, którzy myślą nad tym by, karmić swoje zwierzę gotowanym modelem żywienia.
UWAGA!
- NIGDY nie podawaj swojemu psu potraw, które gotujesz dla siebie (z przyprawami, mocno posolone, smażone, itd.) – skutkować to może rozwolnieniem, wymiotami oraz także zatruciem zwierzęcia.
- NIGDY nie podawaj swojemu psu kości gotowanych – kości zwłaszcza drobiowe po ugotowaniu są bardzo kruche, po rozgryzieniu łamią się na bardzo ostre kawałki co w przypadku połknięcia przez psa zagraża jego życiu.
- NIE POWINNO SIĘ podawać psom kaszy, makaronu i innych tego typu zbożowych produktów – Nie są one odpowiednie dla psa, zawierają dużą ilość węglowodanów, dodatkowo zwykle obciążają przewód pokarmowy, oblepiają kosmki jelitowe, co prowadzi do nieprzyswajania się składników odżywczych.
- Gotowane mięso z warzywami nie jest posiłkiem PEŁNOPORCJOWYM! – szczególnie należy zapamiętać ten podpunkt. W diecie gotowanej bardzo ważną rolę pełnią suplementy. Należy je odpowiednio przeliczyć i dodawać do posiłków psa. Długotrwałe żywienie psa gotowanym jedzeniem bez suplementów, będzie prowadziło do poważnych niedoborów, a tym samym do pogorszenia się stanu zdrowia zwierzęcia.
- ZANIM ZACZNIESZ GOTOWAĆ SWOJEMU PSU najlepiej skonsultuj się z dietetykiem zwierzęcym, on ustali dawkę pokarmową, rozpisze dietę i dobierze do niej odpowiednie suplementy.
Gotowane jedzenie = gotowany BARF?
Według mnie tak to właśnie należy rozumieć, mało tego, wydaje mi się, że najlepiej również tak to nazywać. Dzięki temu, mam wrażenie, że mniej osób pochopnie podejmuje decyzje o tym modelu żywienia, zdając sobie sprawę z tego, że jest to równie wymagające co dieta BARF. Posiłki gotowane tak samo jak BARF w 80% powinny składać się z mięsa. W tym trochę podrobów i tłuszczy zwierzęcych. Do tego niewielki dodatek warzyw i owoców stanowiący około 20% diety plus suplementy. Różnica polega tylko na tym, że w przypadku gotowanych posiłków poddajemy obróbce termicznej mięso.
Powodów, by zdecydować się na gotowane posiłki dla swojego psa, może być sporo. Najczęściej jednak właściciele decydują się na to, kiedy pies ma wrażliwy układ pokarmowy i źle toleruje surowe mięso, martwią się drobnoustrojami i bakteriami zawartymi w mięsie (ten temat rozwinę w kolejnym punkcie) lub po prostu zwierzę nie chce jeść surowego mięsa.
Kupując mięso ze sprawdzonych źródeł ograniczamy możliwość zakażenia się drobnoustrojami. Najnowsze badania pokazują jednak, że tak naprawdę większe zagrożenie stanowi brak higieny misek psów, niż surowe mięso, jeśli chodzi np. o zakażenie bakteriami E. coli. Tak więc nie należy obawiać się surowego mięsa, jednak jeśli właściciel będzie spokojniejszy podając gotowane posiłki psu to jak najbardziej – POLECAM 🙂
Czy pies potrzebuje gotowanego jedzenia?
Hmm.. no w zasadzie to nie. Pies nie potrzebuje jeść ciepłych zupek i posiłków, by się ogrzać np. w zimie. Jednak tak jak wspomniałam, niektóre psy o wiele lepiej tolerują gotowane od surowego. W przypadku zwierząt chorych jest to bardzo często polecany model żywienia, ze względu na to, że wiemy co podajemy psu, możemy dowolnie modyfikować dietę pod pacjenta, dodajemy takie suplementy i witaminy jakie są potrzebne. Kolejnym ogromny plusem jest to, że dieta gotowana jest smaczna i chętnie zjadana. Wydaje mi się, że jest niekiedy nawet bardziej aromatyczna, od surowego mięsa dla niektórych psów.
Jak komponować gotowane posiłki?
Myślę, że najlepiej robić to dokładnie tak jak dietę BARF. Należy jednak pamiętać o tym, że minimalnie będą różniły się parametry gotowanej diety, ze względu na obróbkę termiczną.
Składniki diety:
80% – produkty zwierzęce, 20% – warzywa i owoce
z tych 80% około 20% powinny stawić podroby, ale tylko 5 % wątróbki.
Z 20% warzyw i owoców najwięcej, bo aż 80% to warzywa, resztę mogą stanowić owoce.
Mięso, podroby i tłuszcze
Te produkty powinny stanowić bazę diety. Są bogate w aminokwasy, sole mineralne oraz witaminy. Poprzez obróbkę termiczną, niestety trochę składników odżywczych ucieka, by to zminimalizować, wodę z gotowania dodajemy do posiłku. Mięso gotujemy krótko, około 10/15min. Podobnie podroby.
Tłuszcze dodawane do diety powinny być pochodzenia zwierzęcego – smalec gęsi, słonina, łój wołowy. Oczywiście powinno być ich tyle, ile zwierzę potrzebuje, w zależności od aktywności psa, stanu zdrowia, masy ciała itd. Psy potrafią dobrze funkcjonować nawet przy 50% tłuszczu w diecie, jednak należy dawkować go z rozsądkiem. Zapotrzebowanie na tłuszcz u psa to 1g/kg masy ciała.
Warzywa i owoce
Stanowią niewielki procent psiej diety, jednak zwykle spełniają w niej ważną rolę. Główną ich zaletą jest zawartość błonnika pokarmowego. Dzięki temu jelita funkcjonują lepiej, nie tworzą się zaparcia oraz biegunki. Dodatkowo posiadają mnóstwo witamin i soli mineralnych. Należy jednak pamiętać o tym, że warzywa lepiej trawią się poddane obróbce termicznej lub zmiksowane na gładką masę. Mogą być również podawane w formie soku wraz z powstałą pulpą.
Owoce mogą być podawane na surowo, mają jednak w sobie sporo cukru, więc lepiej dodawać ich tylko niewielką ilość do posiłków.
Najczęściej zadawane pytania przez moich pacjentów, odnośnie gotowanej diety.
Czy można podawać kości w diecie gotowanej?
Można, jeśli tylko będą to kości mięsne, surowe i pies umie je jeść oraz dobrze toleruje. Pies powinien zjadać kości razem z mięsem, a nie obgryzać kostkę z mięsa i następnie zabierać się za jedzenie kości. W takiej sytuacji nie podajemy psu kości, a wapń w diecie suplementujemy np. skorupkami z jaj.
Gotowanych kości nigdy nie należy podawać psu, natomiast można gotować mięso z kością, a po ugotowaniu podawać tylko mięso obrane z kości wraz z wodą, w której się gotowało – dostarczymy w ten sposób swojemu psu kolagen.
Czy można łączyć dietę gotowaną z suchą lub mokrą karmą?
Można, jeśli tylko pies dobrze to toleruje, a gotowana dieta będzie pełno= porcjowa. Raczej polecałabym na łączenie wysokomięsnej mokrej karmy z gotowanym, podając to w osobnych posiłkach. Rzadziej z karmami suchymi, jednak i takich pacjentów mam i dobrze to tolerują. Także wszystko zależy od danego psa, wprowadzając taki model żywienia warto stopniowo dodawać to nowe jedzonko do starego. Dzięki spokojnemu przejściu na taki model żywienia unikniemy zaburzeń układu pokarmowego – biegunek, wymiotów. Jeśli jednak pies nie do końca będzie to dobrze tolerował, lepiej nie przestawiać go na taki model żywienia na siłę i wybrać, taki który mu odpowiada.
Kiedy wiadomo, że dawka pokarmowa dla mojego psa jest odpowiednia?
Najczęściej kontrolujemy wtedy wagę psa, ale i patrzymy na jego zachowanie. Jeśli pies niedojada porcji to wniosek jest prosty. Jeśli jednak zjada cała porcję i szuka dalej jedzenia można zwiększyć mu dawkę pokarmową z początku o około 10g (ale to tez zależy od masy zwierzęcia). Po zwiększeniu dawki obserwujemy psa czy nie ma tendencji do tycia.
Trzeba też pamiętać, że są psy żarłoki. Potęguje to zachowanie u nich smakowitość posiłków gotowanych. W takim przypadku fajnie jest podawać trzy posiłki dziennie, a jeden posiłek w formie aktywnej.
Co z podawaniem ryb w diecie gotowanej?
Z rybami trzeba uważać. Te morskie są bogate w tłuszcze omega 3, bardzo korzystne dla zdrowia psów. Jednak, problem polega na tym, że ryby żyją zwykle w hodowlach lub w zanieczyszczonych środowiskach metalami ciężkimi. Dodatkowo sprawę komplikuje nam tiaminaza, którą niektóre ryby posiadają. To enzym zaliczany do tych anty-odżywczych, powoduje rozkład witaminy B1 (tiaminy). Jednak tu akurat dobra informacja – tiaminaza nie jest odporna na temperaturę, więc do gotowanych posiłków niewielką porcje ryb można dodawać. Należy jednak pamiętać, by ryb nie było za dużo w psiej diecie, chyba że mamy je ze sprawdzonego źródła np.: własny staw w rybami. Optymalną opcją jest podawanie ryb raz w tygodniu.
Jakie suplementy są niezbędne w diecie gotowanej?
Suplementy w diecie gotowanej pokrywają się z tymi do diety BARF. Warto jednak w dietach gotowanych dodatkowo suplementować taurynę. Obróbka cieplna potrafi obniżyć jej zawartość w mięsie nawet o 75%. Jest to aminokwas bardzo istotny w diecie kotów i psów, który wpływa na pracę serca, układ nerwowy oraz wzrok.
Autor: Julia Korczyńska
O autorze:
Nazywam się Julia i jestem dietetykiem zwierzęcym oraz technikiem weterynarii czynnie pracującym w zawodzie. Praca w różnych miejscach – począwszy od sklepów zoologicznych, po pracę właśnie jako technik weterynarii – pokazała mi jak ważna jest dieta w życiu zwierzaka.
Ukończyłam kursy dietetyka zwierzęcego oraz poszerzyłam swoją wiedzę o literaturę. Dokształcam się cały czas, inwestuję w wiedzę, bo dietetyka zwierzęca to moja najprawdziwsza pasja!
Chcę pomagać właścicielom psów i kotów w doborze odpowiedniego modelu żywienia, przy odchudzaniu, jak również przy komponowaniu diet leczniczych.
Prowadzę konsultacje dietetyczne w Trzebińskim Centrum Weterynaryjnym, jak również online lub z dojazdem do klienta.
Zainteresowanych zapraszam do kontaktu:
dogtinokonsultacje@gmail.com
www.fb.com/dogtino