Człowiek i pies – co łączy człowieka z psem? Unikalna więź.
Więź między człowiekiem a psem jest czymś wyjątkowym. Wytworzyła się ona przez wiele lat podczas których człowiek związał się z psem. Dowiedzcie się o niej więcej.
Dzień dobry – kocham cię
Sobotni poranek. Do świata wybudzonych wprowadza nas mokry nos, wilgotny jęzor i gilgoczące twarz psie wąsy. „Dzień dobry – kocham cię – wstajemy?”. Chętnie poleżelibyśmy w ciepłym łóżku dłużej, ale przyglądający się nam wymownie pies z „uśmiechem” na pysku, mobilizuje nas do rozpoczęcia dnia. Czas na wspólny spacer.
Oswajasz – jesteś odpowiedzialny
Zapewne nie raz zastanawialiście się, dlaczego więź człowieka i psa jest tak unikalna i wyjątkowa. Chcąc zrozumieć ten psio-ludzki związek musimy cofnąć się do czasów, w których człowiek oswoił psa i stali się oni przyjaciółmi i partnerami w codziennym życiu. Człowiek oswajając psa stał się za niego odpowiedzialny.
Udomowienie psa
Pies stał się zwierzęciem domowym. Słowo „udomowiony” znaczy należący do domu. Udomowienie psa nastąpiło w procesie ewolucji, na który wpływ miała natura i ludzka chęć wprowadzenia psa do swojego domu. Pies będący członkiem rodziny psowatych jest spokrewniony z kojotem, szakalem, dingo, cyjonem i psem leśnym.
Wywodzi się on jednak z jednej linii psowatych, która przypomina najbardziej współczesnego wilka.W drodze ewolucji natura selekcjonowała u psów te cechy, które były dla nich najbardziej przydatne, aby przeżyć. Z dzikiego niezależnego, samowystarczalnego, polującego, walczącego o swoje terytorium wilka powstał przedstawiciel naszego dzisiejszego, domowego psa. Człowiek pozwolił dzikiemu psu zbliżyć się do jego domostwa. Nastąpiło to, gdy człowiek porzucił tryb koczowniczy i zaczął budować osady. Ludzie produkowali dużą ilość odpadów, korzystały z tego wilki żywiąc się tym co oni zostawili.
Rozpoczęła się naturalna selekcja, która wyłoniła wilki mniej bojące się człowieka. Z każdym pokoleniem wilki zaczynały żyć coraz bliżej ludzkiej społeczności. Pojawiły się również „transakcje wiązana” – pożywienie za obronę. Psy pomagały człowiekowi w polowaniach wabiąc zwierzynę, ostrzegały przed niebezpieczeństwem. Z biegiem lat ludzie zaczęli hodować psy, aby stworzyć rasę, która posiada oczekiwane cechy i predyspozycje. Z czasem więź psa i człowieka wzmacniała się i zmieniała. Pies stał się całkowicie zależny i podporządkowany człowiekowi, który obecnie „wydziela” mu pożywienie, decyduje o rozkładzie jego dnia, porach spacerów, aktywności.
Pies, który ma człowieka
Wraz ze wzrostem ludzkiej świadomości – psy żywe, czujące i przywiązujące się do nas istoty – zaczęły być traktowane przez człowieka z należytą im uwagą i szacunkiem na jaki zasługują. Przestaliśmy być psimi właścicielami, lecz opiekunami – coraz bardziej świadomymi opiekunami, starającymi się zaspokajać psie potrzeby i ich naturalne instynkty. Psy stały się pełnoprawnymi członkami naszych rodzin i członkami ludzkiej grupy społecznej. Czworonogi zaczęły wykazywać silne przywiązanie do człowieka. Przedkładają swojego najbliższego opiekuna nad innymi ludźmi. Nieobecność „swojego człowieka” wywołuje często u psa niepokój a jego powrót ogromną radość.
Człowiek opiekun psa
Człowiek decydując się zabrać psa ze schroniska bądź kupując go z hodowli, zaczyna swój indywidulany proces jego udomowienia. Definiuje mu jego psiejski świat, ograniczając mu jego naturalną, pierwotną wolność w zamian zapewnia mu opiekę. Człowiek ustala zasady panujące w domu i uczy psa ich przestrzegania. Załatwianie potrzeb fizjologicznych w domu, gryzienie i niszczenie butów, sprzętów domowych nie jest akceptowane. Oczekiwane jest posłuszeństwo, międzygatunkowa przyjaźń i psio-ludzkie zrozumienie. Człowiek i pies poprzez interakcje i obserwacje uczą się wzajemnego współżycia w domu i ich otoczeniu.
Przywiązanie człowieka do psa
Człowiek przywiązuje się do swojego psa, ponieważ czuje, że jest dla niego ważny i przez niego postrzegany. Patrzenie w oczy stanowi podstawę społecznych zdolności psów, a umiejętność utrzymywania kontaktu wzrokowego była jednym z pierwszych kroków jego udomowienia. Sama obecność zwierzęcia sprawia nam ogromna radość. Jesteśmy dla niego a on jest dla nas.
Wyjątkowa więź człowieka z psem
Wchodzimy do domu. U progu wita nas z wielką psią radością nasz przyjaciel pies. Całe psie ciałko w skokach i piskach szczęścia pokazuje nam swoje zadowolenie z naszego powrotu. Wreszcie razem.
Więź człowieka i psa jest bardzo silna, instynktowna i „zwierzęca”. Zwierzęta przetrwały dzięki relacjom między sobą, wspólnej opiece, walce z przeciwnikiem, wspólnym zabieganiu o pokarm. Relacja człowieka i psa zbudowana była początkowo na swoistych zależnościach, zaspokajaniu obopólnych potrzeb, następnie trosce i wspólnych, codziennych rytuałach.
Wszyscy wiemy, że więzi wewnątrzgatunkowe między osobnikami tego samego gatunku są oczywiste i uwarunkowane biologicznie. Wiele gatunków zwierząt łączy się w pary, nornice – gatunek monogamiczny opiekują się swoim partnerami i wspólnie wychowują potomstwo. Sprawia im to prawdziwą radość, gdyż ich układ hormonalny wydziela hormon dopaminę. Podobnie suki opiekują się swoim psim potomstwem. Głównym celem tych relacji jest rozmnażanie i przetrwanie gatunku.
Jak wytłumaczyć więź międzygatunkową człowieka i psa?
Pierwsze badania nad więzią człowieka z psem opisał neurobiolog Konrad Lorenz w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Lorenz pisał, że więź przejawia się „we wzorach zachowania dowodzących wspólnego przywiązania”. Celem nie jest tu rozmnażanie a rytuały: wspólne mieszkanie, wspólne spędzanie czasu, witanie się.
Psy posiadają cechy, które powodują, że są one idealnymi towarzyszami człowieka. Ich tryb życia jest dzienny, uwielbiają spacery, pracę i integrację z człowiekiem. Psy są również odpowiedniej wielkości, „mieszczą się” w naszych domach, niektóre można wziąć na ręce i zaspokoić swoje potrzeby opiekuńcze, natomiast te duże traktować „poważniej”. Mają „znajome” ciała, podobnie jak człowiek mają kończyny a ich pyski przypominają ludzkie twarze. Ich ciała wyrażają emocje, które niestety są często źle interpretowane przez nieznającego „psiej mowy” człowieka.
Psy są godne zaufania, wytrzymałe, można je szkolić a długość ich życia pozwala im towarzyszyć człowiekowi od dzieciństwa aż do dorosłości. Psy tworzą więc z nami ludźmi naszą historię rodzinną. Człowiek przywiązuje się do zwierząt, które są podobne do niego, potrafi odczytać intencje zwierząt a zwierzęta potrafią odczytać intencje człowieka. Psy są niesamowicie urocze, wywołują u nas zachwyt i rozczulenie. Słodki, nieporadny szczeniak, kudłaty kundelek z długimi uszami, dostojny owczarek.
Psy budzą w nas ciepłe uczucia, emocje, zachwyt, instynkty opiekuńcze. Więź między psem a człowiekiem nie powstaje od razu, tworzy się ona wraz z czasem wspólnego oddziaływania na siebie. Tworzenie więzi przez ludzi i psy jest całkowicie naturalne.
Co czyni więź człowieka i psa możliwą i tak wyjątkową?
Jak wyjaśnia Alexandra Horowitz w książce „Oczami psa” czynniki, które powodują, że człowiek utrzymuje więź z psem to dotyk, rytuał powitania i zestrojenie w czasie.
Dotyk
Na pewno znacie sytuację „pies leży obok Was, spokojnie wzdycha – nie ruszacie się”. Nie chcecie go budzić a zarazem przerywać tej wyjątkowej, wspólnej chwili. Dotyk zwierzęcia daje człowiekowi silną stymulację nerwową. To właśnie możliwość dotyku przyciąga nas wzajemnie. Nawet krótki kontakt ze zwierzęciem jest nawiązaniem ciepłej relacji. Z czasem znamy mapę ciała naszego psa, wiemy jaki dotyk, głaskanie, drapanie lubi.
Doskonale wiemy, że nasze psy nie lubią przytulania, całowania, klepania pod głowie, dotykanie okolic genitaliów. Oczywiście każdy pies jest inny, natomiast ogólny kodeks dotykowy zwierzaka powinien być znany każdemu świadomemu właścicielowi. Uwielbiamy dotykać miękkie futro leżące koło nas, czuć mokry jęzor wylizujący nasze dłonie. Ludzie i psy dzielą więc wspólną potrzebę dotyku, która jest instynktowna i ma znaczenie społeczne – dotyk buduje wspólną więź.
Zauważycie niemowlęta, „termo-czułe” szczeniaki rodzą się z naturalną potrzebą dotyku, szukają matki i jej ciepła. Dzieci pozbawione dotyku mają problemy psychologiczne, społeczne a nawet zdrowotne. Dzięki dotykowi nasze organizmy wydzielają hormony szczęścia – endorfiny oraz oksytocynę zwaną hormonem przywiązania. Dotyk daje poczucie bezpieczeństwa i uspokaja, sprawia, że czujemy się ważni i potrzebni.
Rytualne powitanie
Zapewne zastanawiacie się czym jest rytualne powitanie i jaką ma ono rolę w budowaniu więzi między psem a człowiekiem? Behawioryści często odradzają zbyt entuzjastyczne powitania i długie pożegnania właściciela ze swoim psem, który cierpi na lęk separacyjny. Czym jest rytualne powitanie dla zoopsychologów i neurobiologów? Konrad Lorenz nazywa powitanie „przekierowaną ceremonią uspokojenia”. Zwierzęta witające swoich pobratymców wracających do swojej nory, stada wykazują radość a czasem agresję. Agresja może być związana z poczuciem niepewności – co się zaraz wydarzy, czy jestem bezpieczny. Granica między tymi stanami emocjonalnymi- radością i agresją jest niewielka.
Większość gatunków zwierząt począwszy od wilków a skończywszy na mrówkach posiada swoje rytualne zachowania powitalne. Wilki poprzez pisk i wycie wyrażają swoją przynależność do stada, podczas powitania liżą sobie pyski z nadzieją, że osobnik zwymiotuje przeniesioną zdobycz i podzieli się z innymi członkami stada. Zachowania te są naturalne, są odzwierciedleniem uwolnienia emocji, ale i budują między nimi więź. Podobnie ludzie mają swoje rytualne powitania, różne w zależności od kraju, kultury, w której zostali oni wychowani: podanie dłoni, uścisk, przywitania słowne, uśmiech, który też jest odzwierciedleniem uspokojenia i dobrych zamiarów.
Radośnie witające nas psy, energicznie machają ogonami, szukają dotyku, łaszą się, piszczą, skaczą jakby chciały uwolnić nagromadzoną podczas oczekiwania energię. Zachowania te mają ogromne znaczenie w budowaniu więzi z ludźmi. Pies pokazuje człowiekowi, że jest on członkiem jego stada, podkreśla jego ważność i przynależność. Człowiek czuje się potrzebny, wyczekiwany, kochany.
Zestrojenie w czasie
Wspólne działanie w czasie jest tym czynnikiem, który powoduje, że więź człowieka z psem jest wyjątkowa. Spacerujemy razem, spędzamy czas razem, bawimy się razem, wszystko co robimy zgrywamy w czasie. Ludzie szkolą psy, aby te stały się doskonałymi przewodnikami dla osób niewidzących, terapeutami dla osób chorych. Wszystko to jest możliwe dzięki współdziałaniu, ale i zestrojeniu w czasie. Nasze rytmy biologiczne zgrywają się i nam to umożliwiają. Z innymi gatunkami, które mają inny rytm dobowy, krótsze bądź dłuższe życie tak pełna i zgrana relacja i więź nie byłaby możliwa. Alexandra Horowitz porównuje wspólne życie człowieka i psa do „tańca”, w którym pies przystosowuje się do trybu życia człowieka a człowiek swój dzień organizuje do potrzeb swojego psa.
Naukowcy obserwujący wspólną zabawę ludzi z psami zauważyli, że każde zachowanie, gest, działanie człowieka wywołuje dwustronną reakcję. Człowiek rzuca patyk, pies biegnie człowiek przywołuje psa, pies reaguje i przynosi zdobycz. Człowiek i jego pies – pełna synchronizacja w zabawie i życiu, która czyni ich więź unikalną i wyjątkową.
Co daje nam ta unikalna więź?
Wzmocnienie i zdrowie
Głaskanie psa pozwala nam uspokoić się, obniżyć ciśnienie krwi. Ponadto wzrasta nam poziom endorfin – hormonów szczęścia, oksytocyny i prolaktyny, które odpowiadają za przywiązanie a obniża się poziom kortyzolu – hormonu stresu. Istnieją nawet dowody naukowe, że wspólne życie i mieszkanie z psem obniża ryzyko wielu chorób między innymi chorób układu krwionośnego, płuc, cukrzycy, a gdy zachorujemy zwiększa nam szanse wyleczenia. Podobnie u psów, nasz dotyk działa na psa „leczniczo” obniża poziom stresu, uspokaja rytm jego serca. Obcowanie z psem potrafi przynieść większe korzyści niż terapia farmakologiczna wielu zaburzeń psychicznych. Dogoterapia jest bardzo szybko rozwijającym się działem psychoterapii.
Kondycja
Pies mobilizuje człowieka do ruchu, spacerów, wspólnych wycieczek, uprawiania wielu sportów kynologicznych. Nieważne, że za oknem pada deszcz, jest silny mróz – spacer jest obowiązkowy.
Przywiązanie
Przywiązanie człowieka do psa i psa do człowieka jest bardzo głębokie. Daje ono obu stronom bardzo dużą radość i satysfakcje. Nasza relacje są bardzo mocne, nawet na poziomie instynktów. Dowodem są doświadczenia, podczas których pies „odwzajemnia” ziewanie człowieka.
Zmiana na lepsze
Człowiek opiekując się zwierzęciem i będąc za niego odpowiedzialnym staje się lepszym i wrażliwszym na potrzeby istot od niego zależnych. Ta relacja zmienia nas psychicznie, daje nam poczucie wspólnej „sprawczości”.
Radość
Patrzymy na psa i widzimy kudłatą istotę, merdającą wesoło do nas ogonem. Pies „widzi nas swoim nosem”, zna nas tak dobrze jak nikt inny. Wyczuwa nasz indywidualny zapach, emocje. Tworzymy unikalny zespół – wyjątkową więź.
Psinosek życzy wszystkim opiekunom wyjątkowej, opartej na międzygatunkowym zrozumieniu psio-ludzkiej więzi.